dokładnie- klientka, która szuka jakości nawet nie zainteresuje się ofertą pani robiącej paznokcie w domu. zapomnij o ulotkach, broszurkach, tego nikt nie czyta, ląduje wcześniej czy później w koszu. najgorszym pomysłem jest tez dawanie co chwila rabatów, to przyciągnie klientki, które do salonu juz prawdopodobnie nie wrócą, bo interesuje je tylko cena (i to jest właśnie target pań robiących paznokcie za 25 zł) w dzisiejszych czasach chyba socjale sa najważniejsze, od razu widać kto się stara, można zweryfikować efekty pracy w łatwy sposób, wybrać komu co odpowiada

Ja nie uważam, żeby panie robiące paznokcie za 25 zł były jakąkolwiek konkurencją dla salonów stylizacji, to jest zupełnie inny target, nie ma co się skupiać na takich osobach, a juz napewno nie warto się przejmować, że mają one sporo klientek... Trzeba robić swoje, nauczyć się robić piękne zdjęcia swoich prac, zainwestowac w telefon z dobrym aparatem, zadbać o super atmosferę, wtedy marketing pantoflowy sam zrobi robotę

Moja znajoma ma salon i mówi, że największą robotę jej robi dobrze prowadzony marketing na profilu IG.

Kochana, ja dopiero co zaczynam, tyle, że otworzyłam salon z wspólniczką, ryzyko jest, mnóstwo opłat do tego firma weszlła na wysoki ZUS w grudniu... Ogólnie po szkoleniach ze sterylizacji itp. Jestem przeciwko robieniu paznokci w domu, a naszą największą konkurencją na starcie są Panie robiące za 25zł a klienta nie rusza fakt co się dzieje z narzędziami, czy dostaje paragon itp. To moja skromna opinia, można niechcący zarazić kogoś nieciekawymi chorobami choć zdarza się to na tyle rzadko, że ludzie i tak nic sobie z tego nie robią. Odpowiadając na pytanie, facebook i poczta pantoflowa działają najlepiej.

Na tej stronie jest sporo porad na ten temat https://reforma-polska.com/pl/blog/w-jaki/