A ja na początek polecam żółwia, najlepiej lądowego. Mało przy nim roboty, dziecko może się nim naprawdeę opiekować samo, wystarczy raz na jakiś czas to skontrolować, ale jest to totalnie bezproblemowe zwierzę
Biszony są kochane. Mają włosy zamiast sierści i nie odstępują dziecka na krok. Są cierpliwe, ale potrafią stawiać granicę. Lubią też wylizywać porzuconą bieliznę.
Pies! Oczywiście to ogromny obowiązek ale dzieci totalnie zmieniają zachowanie przy psie. Na lepsze oczywiście - pies to tez taka prywatna dogoterapia całej rodziny. Jak rodzic chce odpocząć od domu to hyc na samotny spacer z psem i od razu jest lepiej - przetestowane
A ja na początek polecam żółwia, najlepiej lądowego. Mało przy nim roboty, dziecko może się nim naprawdeę opiekować samo, wystarczy raz na jakiś czas to skontrolować, ale jest to totalnie bezproblemowe zwierzę
Biszony są kochane. Mają włosy zamiast sierści i nie odstępują dziecka na krok. Są cierpliwe, ale potrafią stawiać granicę. Lubią też wylizywać porzuconą bieliznę.
PIesek zdecydowanie! Najlepiej jak jest przed urodzeniem dziecka, wtedy się nim opiekuje :))))
Pies! Oczywiście to ogromny obowiązek ale dzieci totalnie zmieniają zachowanie przy psie. Na lepsze oczywiście - pies to tez taka prywatna dogoterapia całej rodziny. Jak rodzic chce odpocząć od domu to hyc na samotny spacer z psem i od razu jest lepiej - przetestowane
świetną rasą dla dzieci jest owczarek staroniemiecki