proszę Was o wsparcie... Chyba bardziej psychiczne bo powoli wymiekam... Wasze dzieciaki też tak Wam chorują? Na stanie 5-cio latek i 1,5 roczniak. Starszy przedszkolak. O ile starszy dobrze radzi sobie z przeziębieniem to młody kiepsko. Piękny czas był od czerwca do września. Bez przedszkola. Bez chorób. Spokój. Starszak zachorował już ok 3-4 razy w tym sezonie. W grudniu robimy mu przerwę od przedszkola że względu na młodego. Młody łapie wszystko i wszystko ciągnie się dwa razy dłużej. Już ma 3 antybiotyk bo z małego kataru robi się zapalenie ucha albo zapalenie gardła albo jakieś inne cuda... Już jesteśmy tym zmęczeni. Jak sobie radzicie? Teraz rozłożyło nas wszystkich zaczynając od przedszkolaka-maz-mlody-ja. Sama mam już drugi antybiotyk w tym sezonie, gdzie chorowałam wcześniej sporadycznie raz-dwa razy w roku.
Jak pomóc dzieciom aby nie chorowały, szczególnie ten mały? Lekarz każe czekać aż wyrośnie. Mówi, że ten sezon jest najgorszy jaki był pod względem chorób. Dzieci bardzo chorują....
Jak sobie radzicie?
Tran. Moja córka jak poszła do żłobka to wiecej chorowała niż była w żłobku, potem na szczęście miała sporą przerwę (ponad rok), a jak wracaliśmy, to lekarka powiedziała, że jak chodzi do przedszkola, to ma tran i wit. C brać cały rok. I działa cuda. Nam też pomogły leki na alergie, bo odkąd bierzemy to dzieci nie chorują co kilka miesięcy na zapalenie krtani albo oskrzeli. No i banały. Odporność bierze się z jelit, więc zdrowa dieta (jesienią i zimą ciepłe posiłki, cebula i czosnek, miód, imbir, cynamon, jurkuma, goździki itp.) Codzienne spacery. W razie przeziębień napar z imbiru, syrop robiony z cebuli (fajny przepis u Pana Tabletki).
https://zdrowo.pl/zdrowie/temat-zawsze-na-czasie-co-na-odpornosc/
Na tej stronie jest więcej porad na temat tego, co moze podnieśc odporność.